Za oknem plucha (przynajmniej we Wrocławiu), ale już od jutra meteorlodzy zapowiadają poprawę pogody, Piękny ma być piątek (z temperaturami do 23 stopni), ale także najbliższy weekend szykuje dla nas ładną pogodę. Warto więc spróbować zaplanować go w górach, a na zachętę kilka zdjęć z Gór Bystrzyckich, z ubiegłego tygodnia... Jesień mieni się kolorami w pełni...
Zacznijmy naszą wędrówkę od magicznego parapetu w schronisku Jagodna
Przed schroniskiem również jest wesoło i kolorowo
A kilka kroków od schroniska Jagodna można natknąć się na kolorowy świat...
...warto więc wybrać się, chociażby na krótki spacer
Piękne fotki... I piękne krajobrazy. Zwłaszcza na pierwszym zdjęciu...
Aż trochę zazdrość skręca, że trzeba w czterech ścianach siedzieć i pracować, pracować, bo jak wiadomo "cierpliwością i pracą - zdrowie tracą"!
W "Dwójce" Requiem Mozarta. Ech...
tomachu
2012-10-19 18:09
"Słitaśne focie" chciałoby się rzec,ale się nie rzeknie więc napiszę ,że te wspaniałe krajobrazy podziwiałem "na żywo" w poprzedni piątek nawiedzając Góry Bystrzyckie.Najbardziej jednak urzekło mnie pewne przesympatyczne stworzenie,które po obwąchaniu mojej osoby zaczęło merdać radośnie całym sobą.
Buldog
2012-10-19 20:46
Mój francuski braciszek!
Stukrotne dzięki za fotografię!
P.S. A gdzie to dokładnie było? Jeśli w jakimś schronisku, to do długiej listy ras schroniskowych psów sudeckich trzeba koniecznie dopisać buldożka francuskiego!
tomachu
2012-10-21 12:57
Buldożka owego miałem przyjemność spotkać w schronisku "Jagodna"a swoim zachowaniem sugerował,że jest gospodarzem.Myślę,że nasz kochany Pan Administrator może coś wiedzieć na ten temat.
Waldek Brygier
2012-10-22 15:48
Tomachu, to przesympatyczne stworzenie ma na imię Joda i rzeczywiście jest w schronisku jednym z gospodarzy (z czworonogów jest jest jeszcze Mila i Mietek, często pojawia się Leonek z sąsiedztwa, rzadziej Bomba, a gdy wyjeżdżałem dzisiaj rano, to przypętał się jeszcze jakiś labrador)...
A skoro byłeś w piątek, to czemu się nie spotkaliśmy?
tomachu
2012-10-22 17:09
Chyba się spotkaliśmy,ale nie wiedziałem,że Ty to Ty,refleksja przyszła po przeczytaniu artykułu.Jeśli kojarzysz gościa w czarnym polarze,który nie widział dzwonka na wysokości oczu,a potem przy stoliku sączył piwo-to byłem ja.
Waldek Brygier
2012-10-22 21:20
A tośmy się w takim razie spotkali
Miło było Cię poznać, chociaż niemalże bezosobowo
Buldog
2012-10-24 08:02
No to cała masa psów tam się przewija. Znakomicie!
Dodaj swój komentarz
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany na stronie